Witajcie kochani,
Niestety to nie jest rozdział i prawdopodobnie przez dłuższy czas go nie będzie. Od września borykam się z brakiem weny i chęcią do pisania. Wszelakie próby tworzenia zazwyczaj kończyły się fiaskiem a nie chciałabym dać wam rozdziału z którego nawet nie jestem zadowolona. Naprawdę starałam się cokolwiek zaradzić, ale robienie czegoś na siłę też nie ma sensu. Pozostaje mi przeczekać obecny okres, aż wena i chęci powrócą. Mam nadzieje, że ogarnę się w miarę szybko. Przepraszam, że musicie czekać i mam nadzieję, że nie skreślicie Signum Temporis, bo nie zawieszam tego opowiadania i mam zamiar skończyć to co zaczęłam by nie zawieść was - czytelników. Pozdrawiam i ściskam cieplutko
Joanne Gabrielle
Hej,
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy komentarz na tym blog'u i mam nadzieje że nie ostatni :)
Twojego blog'a czytam już jakieś pół roku i mimo że rzadko dodajesz rodziały ( co wcale mi nie przeszkadza, jak ktoś wszczesniej napisał w swoim komentarzu czekanie tylko zaostrza apetyt ) są one długie i bardzo ciekawe. Historia rozwija się swoim tempem a nie pędzi niewiadomo jak szybko co bardzo mi sie spodobało. Co do braku weny... coś o tym wiem, sama też tak czasami mam :/ choć ja osobiście zajmuję się bazgraniem. I nie masz za co przepraszać każdego to musi dopaść. To chyba tyle z mojej strony jeśli chodzi o ciebie droga autorko. Jedyne co mogę jeszcze napisać to że czkam z niecierpliwością na kolejny rodział a wtedy postaram się bardziej rozpisać na jego temat :)
Sora12
Mam ochotę płakać ale rozumiem , mam nadzieję że wena powróci szybko i wystartujesz nam to z jakąś petarą wierzę w Ciebie 😀
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wena do ciebie wróci. Przeczytałam twoje opowiadanie i z niecierpliwością czekam na część dalszą. Opowiadanie jest fantastyczne i naprawdę dobrze się go czyta.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z pisaniem i życzę weny :)
Pierwszy raz pisze na tym blogu...i mam nadzieje ze nie ostatni :D
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie wciągnęło mnie od pierwszego rozdziału mimo twojej kapryśnej weny...
Ale cię nie pośpieszam, z weną już tak bywa raz jej nie ma ,raz jest.
Ciekawi mnie pierwsze spotkanie Harrego z Tomem i jak do tego doprowadzisz...
*od ''więc'' nie zaczyna się zdania*
Więc pisz i nie śpiesz się, lepiej robić coś dłużej niż na szybko i niechlujnie.
Niech cienie mają cię w opiece i żeby wena szybko powróciła.
Pani Zła i Mroku Kasumi.
Mój pierwszy komentarz tutaj...
OdpowiedzUsuńPo 1. to jestem zakochana, tak, chyba tak to trzeba nazwać. Czuję, że to będzie najlepszy blog Voldarry, jaki czytałam. Masz to coś! Rozdziały są długie, a akcja rozwija się w odpowiednim tempie. Potrafisz strasznie rozbudzić moją ciekawość. Pytanie, które sobie ciągle zadaję to: "Jak dojdzie do spotkania tej dwójki?". Jest też oryginalnie, bardzo. Wszystko ma sens i mimo że rozdziały są długie (co dla mnie jest super) to nie są nudne, za co trzeba pogratulować! Jestem osobą bardzo niecierpliwą, mimo to, będę cierpliwie czekać na kolejny rozdział i rozumiem to, że nie tak łatwo jest napisać takie cudo jak ty.
Więc czekam, czekam, czekam!
Pamiętaj, twoje opowiadanie to magia i jak je zawiesisz to złamiesz niejedno serduszko!
Uwielbiam je!
Do kolejnego rozdziału!
/Alixe
Ja myślę, że spokojnie poczekam :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci dziewczyno- madsz to coś! ^^
Świetnie się czyta to opowiadanie. Popieram opinie osób powyżej. Akcja się spokojnie rozwija, takim torem jakim powinna wręcz się rozwijać czyli nie za szybko i nie za wolno za co jestem ogromnie wdzięczna ^^ bo nie lubię opowiadań, w których ledwo co czytelnik może się oswoić z sytuacją i jakoś tak nie nadąrza za rozwojem akcji.
Poza tym rozdziały długie co jest bardzo ważne moim zdaniem.
Cóż WENY, WENY I JESZCZE RAZ WENY CI ŻYCZĘ ;) mam nadzieję, że wkrótce ją odzyskasz i że jak wpadnę tutaj następnym razem to rozdział będzie ^^
Pozdrawiam ;3
~MangleTheGirlFox
Mam nadzieję, że wena szybko wróci, ponieważ twoje opowiadanie jest po prostu wspaniałe :). Ja tylko jestem strasznie niecierpliwa i strasznie ciekawa jak doprowadzisz, że oni się zejdą! Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Voldemorta (tego z czasów Harry'ego bez nosa i uczuć), który nagle zapałał miłością do Harry'ego - swojego odwiecznego wroga. Tom x Harry to mój ulubiony parring i przyznaję się bez bicia, z chęcią poczytałabym dalsze rozdziały. Liczę na twój szybciutki powrót, aby zalać nas nowymi rozdziałami XD.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać... Wiesz może kiedy będziesz w stanie coś wrzucić, czy wena odeszła na dobre? Absolutnie nie chcę cię pospieszać, bo zdaję sobie sprawę jakie to ma skutki, jednak byłabym wdzięczą za taką informację.
UsuńWena nie odeszła na dobre, nawet nigdy nie pomyślałam by porzucić Signum na dobre. Myślę, że luty jest najbardziej optymalną datą jeśli chodzi o kolejny rozdział. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz :)
UsuńLuty właśnie zbliża nam się ku końcowi. Czyżby data się zmieniła, czy jeszcze w tym miesiącu dostaniemy notkę, na którą czekamy z wygłodnieniem? ^^ Nie mogę się doczekać ciągu dalszego i aż mnie nosi ze zniecierpliwienia XD. Jeszcze trochę i będziesz mnie mogła szantażować - rozdział za stówkę.
UsuńLuty właśnie zbliża nam się ku końcowi. Czyżby data się zmieniła, czy jeszcze w tym miesiącu dostaniemy notkę, na którą czekamy z wygłodnieniem? ^^ Nie mogę się doczekać ciągu dalszego i aż mnie nosi ze zniecierpliwienia XD. Jeszcze trochę i będziesz mnie mogła szantażować - rozdział za stówkę.
UsuńWitaj, jestem praktycznie na ukończeniu rozdziału, jednak zanim trafi do publikacji musi jeszcze przejść przez betę, więc jednak obstawiam marzec... Przykro mi, że musicie czekać :<
UsuńNie ma za co przepraszać! Na tak genialne notki możemy czekać nawet rok, więc nie przejmuj się i kończ w swoim tępie!
UsuńCześć �� jestem Twoją nowa czytelniczką
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na opowiadanie i rewelacyjne wykonanie. Mam nadzieję że następny rozdział pojawi się niebawem w lutym ��
Pozdrawiam Aida ��
Znalazłam twoją stronkę przez przypadek i dziękuję za to dobremu losowi. Jestem pod głębokim wrażeniem twojego talentu pisarskiego. Od razu zakochałam się w tej finezyjnie pokręconej akcji pełnej tajemnic i mrocznego klimatu. Malo sobie włosów nie powyrywałam z rozpaczy dochodząc do ostatniego rozdziału,
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Ciebie i twoją Wenę. Obyście się szybko dogadały :)
kruszynka
Witam,
OdpowiedzUsuńautorko kochana postanowiłam się odezwać (ponownie), niestety tak mam ograniczony czas, ze nie wiem kiedy uda mi się przeczytać cokolwiek, ale jestem wciąż i nie zamierzam rezygnować z blogu.... opowiadanie jest po prostu wspaniałe
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie
Hej. Właśnie przeczytałam twoje opowiadanie i muszę ci powiedzieć, że bardzo liczę na to że będziesz dalej pisać. =) Twoje opowiadanie trafiło właśnie do listy moich "Perełek". Powodzenia. ~~ Ana
OdpowiedzUsuńProszę, błagam nie porzucaj... Bo gdzie ja przeczytam takiego Voldarry :/ Życzę dużo weny, karmie ją swymi komentarzami, niech wróci do Ciebie i pisz dalej :D
OdpowiedzUsuń